Każdy z nas ma swoje określone preferencje – gusta dotyczące rozrywki, jedzenia czy picia napojów. Niektórzy wolą chodzić do kina i fast foodów, inni odwiedzać operę i spożywać domowe obiady. Co zaś wybieramy, jeśli chodzi o płyny jako dodatki do posiłków?
Alkohol
Niechlubne fakty mówią, że statystyczny dorosły mieszkaniec naszego kraju wypija rocznie nawet 10, 5 litra czystego spirytusu. Trudno jest zaprzeczyć temu, iż uwielbiamy wysokoprocentowe napoje. Rzadko jednak sięgamy po nierozcieńczony nawet „duchowy napitek”, gdyż jest on bardzo mocny. Co zatem staje się przedmiotem naszego pożądania? Polacy najczęściej pijają piwo, to właśnie ono zazwyczaj stanowi uzupełnienie towarzyskiego spotkania. Nierzadko także – tę modę stopniowo przejmujemy od zachodnich sąsiadów Polski – bywa pite po obiedzie – rzadziej śniadaniu albo kolacji. Czasami jest również swoistą, mówiąc żargonowo „zapojką” dla wódki, która w odróżnieniu od swojego słabszego kuzyna zwieńcza raczej imprezy, wesela czy urodziny. Przy takich okazjach, podobnie jak np. w Sylwestra, pijamy też szampana, który wysokogatunkowy charakteryzuje się wysoką ceną. Nie jest on tak mocny, jak wspomniane wcześniej alkohole. Ostatni trunek wart wymienienia to wino. To z kolei częstokroć uświetnia romantyczne kolacje.
Bez procentów
Jeżeli chodzi o napoje „niewyskokowe”, trzeba stwierdzić, iż podstawą ludzkiej diety w tym względzie jest (a przynajmniej powinna być) woda. To ją w kilkudziesięciu procentach zawierają nasze organy wewnętrzne – serce czy mózg. Jej prawidłowe stężenie stanowi warunek dobrego funkcjonowania organizmu. Badania pokazują jednak, że wciąż pijemy jej za mało. Dzieje się tak przez brak walorów smakowych czystej wody, która w najlepszym wypadku posiada gaz. Zdarzają się producenci dodający do niej rozmaite substancje, które zmieniają też skład, sprawiając, że staje się ona mniej zdrowa.
Częściej aniżeli wodę, Polacy piją kawę i herbatę. To te napoje uzupełniają nasze śniadania, desery oraz kolacje i na popularności zyskują zwłaszcza wśród starszych rodaków. Sięga po nie blisko 60% ludzi w wieku poprodukcyjnym. Młodzi wolą raczej słodkie, gazowane napoje, które niestety odznaczają się negatywnym wpływem na błonę śluzową żołądka, a także działają antydiuretycznie – pogarszają pracę układu moczowego.
Jak widać, rozbieżności odnoszące się do tego, co najchętniej piją nasi krajanie, są gigantyczne. Nic dziwnego – w końcu, „gdzie jest dwóch Polaków, tam są trzy zdania”. Tak więc każdy musi sam dowiedzieć się jak najwięcej na temat właściwości poszczególnych rodzajów napojów i wybrać ten jego zdaniem najwłaściwszy dla niego samego czy osób mu bliskich.
Przy współpracy z https://www.czasnaherbate.net/.